Magdalena Dymek

magdalena.dymek@triplepr.pl

Tematyka wnętrzarska jest bardzo bliska człowiekowi, niezależnie od tego czy interesuje się on architekturą i wystrojem, czy wydaje mu się, że nie jest to dla niego sfera istotna. Dotyczy, bowiem tego, co otacza nas na co dzień w domu, pracy, w przestrzeniach publicznych – co w dużej mierze tworzy naszą rzeczywistość. Otoczenie ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie oraz komfort i jakość życia. To właśnie sprawia, że prowadzenie działań public relations dla marek wnętrzarskich i budowlanych jest zarazem fascynujące, ale też bardzo wymagające.

PR przyjemności

Za co agencje public relations kochają pracę dla klientów z branży wnętrzarskiej? Przede wszystkim za pozytywne konotacje, co w komunikacji jest już połową drogi do sukcesu. Według badania przeprowadzonego przez Westwing Home & Living aż 96% Polaków deklaruje, że urządzanie mieszkania lub domu, sprawia im przyjemność! Z drugiej strony pojawia się konieczność stawienia czoła dużej konkurencji.  65% ankietowanych stwierdziło, bowiem, że oferta firm związanych z wyposażeniem wnętrz jest bardzo szeroka i z łatwością odnajdują oni produkty, które odpowiadają indywidualnym oczekiwaniom. Jak zatem dać się zauważyć w gąszczu ofert innych marek? W jaki sposób mogą pomóc w tym działania public relations?

Emocje (z) wnętrza

Według wspomnianego badania blisko połowa Polaków często kupuje elementy wyposażenia domu pod wpływem impulsu, co świadczy o dużym udziale emocji w decyzjach zakupowych. Czy decyzja ta musi jednak zapaść dopiero przy sklepowej półce? Niekoniecznie. Bardzo często podejmujemy ją w momencie pierwszego kontaktu z produktem – na przykład na łamach magazynu wnętrzarskiego czy prasy kobiecej (tak, tak – statystycznie to właśnie kobiety odpowiedzialne są za większość decyzji zakupowych związanych z urządzaniem, a nawet budową domu).

(Stary) dobry papier

Nie bez przyczyny mówimy w tym miejscu o mediach drukowanych, mimo, że wielu wieści ich rychły koniec. Z doświadczenia wiemy, że tematy wnętrzarskie „kochają papier”. Rozumie to między innymi IKEA, która podobno na coroczną dystrybucję papierowych katalogów wydaje aż 70% całego swojego budżetu marketingowego. Według badań przeprowadzonych przez agencję Millward Brown obraz na papierze wzbudza zdecydowanie więcej emocji niż ten, na ekranie i pozostawia „głębszy ślad pamięciowy” w mózgu. Oczywiście nie oznacza to, że dziś, w dobie mediów elektronicznych, Instagrama czy Pinteresta, mamy iść pod prąd i całkowicie zrezygnować ze nowoczesnych kanałów komunikacji. Możemy jednak z całą pewnością stwierdzić, że sumienne, klasyczne działania media relations w przypadku marek wnętrzarskich mają nadal ogromny sens.

Wejdźmy do domu!

Wracając do wzbudzania emocji: plasując marki wnętrzarskie w mediach czy na kanałach Social Media nie możemy ograniczyć się jedynie do prezentacji produktu i jego parametrów technicznych (nawet, jeśli jest to np.: sprzęt AGD czy materiał budowlano-wykończeniowy).  Naszym celem jest pokazanie, co może wnieść on do świata potencjalnego klienta. Działania public relations opierają się na inspirowaniu, podsuwaniu pomysłów i kontekstów (zarówno wizualnych, jak i życiowych) dla obecności danego produktu w przestrzeni odbiorcy. Kluczowe są tu obrazy, w szczególności różnorodne zdjęcia aranżacyjne.

Wieloletnie doświadczenie w obsłudze marek wnętrzarskich sprawia, że na początku każdej współpracy rekomendujemy inwestycję w profesjonalną sesję aranżowaną. Jest to inwestycja, która z pewnością zwróci się z nawiązką w materiałach prasowych, a w dłuższej perspektywie w słupkach sprzedażowych (nigdy nie zapominamy, że w działaniach public relations na koniec dnia chodzi o realizację celów biznesowych klienta). Blisko połowa ankietowanych w badaniu Westwing Home & Living deklaruje, że nie zdarzyło im się kupić przedmiotu, który nie pasowałby do wystroju ich mieszkania. Pokazując dany produkt w naturalnym, domowym otoczeniu, w różnych aranżacjach i codziennych sytuacjach (w użyciu), pozwalamy potencjalnemu nabywcy poczuć się jego właścicielem. Obecność na łamach prasy sprawia, że dany produkt „przekracza próg” mieszkania jeszcze zanim dojdzie do zakupu… na kartkach magazynu, który przynosimy do domu. Przeglądając prasę wnętrzarską w swoim wnętrzu, niejako automatycznie poszukujemy możliwości wykorzystania zaprezentowanych rozwiązań we własnym otoczeniu.

 

A z efektami naszego wieloletniego doświadczenia w działaniach PR dla branży wyposażenia wnętrz zapoznasz się TUTAJ