Agnieszka Malesza-Woźniak

biuro@brandwise.pl

Prognozy na 2017 rok dla branży PR obfitują w modne, specjalistyczne określenia nowych trendów i narzędzi. Tak, to oczywiście ważne, aby rozwijać się i uwzględniać to, jak zmieniają się konsumenci, media i patrzeć szerzej na otaczającą nas rzeczywistości. Przede wszystkim warto jednak wrócić do podstaw i odrobić pracę domową, o której zapomina wielu specjalistów.

Po pierwsze – po co nam właściwie ten PR?

Na początku warto odpowiedzieć sobie na proste pytanie. Wiele firm, nawet realizując działania PR, nie widzi ich potencjału. Marketerzy skupiają się na generowaniu klików i pozyskiwaniu leadów, zapominając, że na koniec dnia o sukcesie na rynku w długofalowej perspektywie decyduje wizerunek marki i zaufanie konsumentów, którzy dopiero mogą stać się jej klientami. A jak wynika z badań Havas Media aż 55% ludzi nie ufa markom. Jak zbudować kapitał zaufania? Wdrażając strategię PR opartą na autentycznym przesłaniu, tworząc opowieści, których ludzie chcą słuchać i docierając z wiarygodnym, a nie reklamowym, przekazem.

Strategia, strategia i jeszcze raz strategia

Tylko 19% specjalistów ds. PR uczestniczy w tworzeniu strategii marketingowej. To statystyki amerykańskie. Rodzime mogą wyglądać niestety jeszcze gorzej.  Nie dziwi więc, że świadomość osób zarządzających sprowadza się do tego, że wiedzą o istnieniu działu lub agencji PR, ale pojęcie o tym, co one robią lub jakie te działania przynoszą efekty, może być mgliste. Dlatego działania PR powinny być elementem całościowej koncepcji biznesowej. Rolą managerów lub zewnętrznej agencji jest pokazanie potencjału PR i jego możliwości, ale tylko w formule kompleksowej strategii. Cele, grupa docelowa, przekaz/przekazy kampanii, założenia strategiczne, idea kreatywna, narzędzia, harmonogram i sposób ewaluacji skuteczności to elementy, które powinny się w niej bezwarunkowo znaleźć.

Powrót do źródeł

PR to przede wszystkim praca z dziennikarzami. Nie deprecjonujmy jej w poszukiwaniu nowych trendów, czy wdrażając kampanie z tak modnymi ostatnio infulencerami. Merytoryczna komunikacja, w oparciu o ekspertów, know-how firmy to nadal jedno z najbardziej skutecznych narzędzi każdego PR-owca. Róbmy to po prostu dobrze. Komunikat prasowy nie jest złem samym w sobie. Nieadekwatna jest forma zbyt przypominająca przekaz reklamowy. To zadanie dla pr-owców, aby wypracować formułę, która pogodzi interesy firmy i mediów.

Mniej znaczy lepiej

Pokusa wysyłania dużej liczby materiałów jest ogromna, ale powstrzymajmy się przed tym. Dziennikarze otrzymują mnóstwo, naprawdę mnóstwo maili. Badania pokazują, że na przeczytanie jednej wiadomości mają minutę. Nie marnujmy jej, bo następnym razem w ogóle nie poświęcą nam czasu. Piszmy wtedy, gdy mamy coś ciekawego do powiedzenia. I to interesującego niekoniecznie dla nas, ale dla czytelników lub odbiorców.

W 2017 roku postawmy po prostu na PR. 🙂 Nie mówmy, że jesteśmy dobrzy. Namówmy innych, żeby to o nas powiedzieli (Jean- Louise Gassée).